Pięćdziesiątnica: trzecia tajemnica chwalebna
autorstwa Ottavio De Bertolisa
Zstąpienie Ducha Świętego wywołuje w mistycznym Ciele Chrystusa, czyli w Kościele, że tak powiem, te same skutki, jakie wywołało na fizycznym ciele Jezusa zmartwychwstałego mocą Świętego Duch: fizyczne ciało Jezusa zostało, że tak powiem, wchłonięte przez życie Boże, niewyczerpane i wieczne, którym jest Duch Ojca, który w całej pełni zostaje wylany na Niego, Głowę Jego Mistycznego Ciała. To Jezusa w rzeczywistości nie jest „prostym” wskrzeszeniem, jak Łazarza, ale jest wejściem Jezusa, Chrystusa naznaczonego ranami i śmiercią, do chwały Ojca, do Jego świata, do Jego życia . I tak ożywiający Duch, którego Ojciec wylał na Niego, zstępuje z Głowy na wszystkie Jej członki, czyli na całe Ciało tej Głowy, czyli na Kościół.
I tak całe Ciało Mistyczne, cały Kościół, a więc każdy z nas, żyje tym samym życiem Chrystusa, które w nas wlewa się i w jakiś sposób odtwarza, zgodnie z podobieństwem winorośli i gałęzi, w których sok witalny rozprzestrzenia się po całej roślinie. W ten sposób każdy z nas, wszczepiony w Chrystusa przez chrzest i stale zjednoczony z Nim w Eucharystii i Sakramentach, może według słów św. Ignacego wybierać i pragnąć dla siebie tego, czego pragnął Chrystus, czyli żyć jak On, kochając co umiłował i pokazał nam w Błogosławieństwach: łagodność, miłosierdzie, pokorę, czystość serca, umiłowanie sprawiedliwości Królestwa, aż do stania się cichym i pokornym jak On. Rzeczywiście Duch Święty upodabnia nas do Chrystusa, upodabnia nas do Niego; sprawia, że stary Adam umiera w nas, abyśmy przyoblekli się w nowego, stworzonego według Boga w sprawiedliwości i świętości. Duch jest bowiem samą świętością Ojca i Syna, ponieważ pochodzi od Ojca i Syna; to przez Ducha Ojciec upodobał sobie Syna i znowu przez Ducha Syn upodobał sobie Ojca. Duch poświęcił człowieka Jezusa dla misji otrzymanej od Ojca, a w Duchu Słowo wcielając się, powiedziało: „Oto przychodzę, aby pełnić wolę Twoją”. W Duchu Świętym Syn głęboko odczuł wolę Ojca i w Duchu był posłuszny z miłości: to wszystko jest przekazywane każdemu z nas, który w tym samym Duchu zostaje konsekrowany jako syn w Synu i posłany dalej tę misję, którą powierzyła mu mądrość Ojca.
Dlatego też w łasce Ducha Świętego cały Kościół zostaje ubogacony ogromną różnorodnością darów i powołań, od charyzmatów najbardziej niezwykłych i najwyższych po charyzmaty nie mniej konieczne, częstsze i bardziej pokorne, które jednak wszystkie mają jeden najniższy wspólny mianownik: miłość. Rzeczywiście Bóg jest miłością, a Duch prowadzi do Niego i z tego pochodzi. Stąd rozpoznajemy różne poruszenia wewnętrzne: jeśli wypływają z wiary, nadziei i miłości i prowadzą do ich wzrostu, to rzeczywiście owocem Ducha są miłość, radość, pokój, dobroć, wierność. życzliwość, łagodność, opanowanie.
W tym dziesięcioleciu możemy modlić się za cały Kościół i za każdego z osobna, za wszystkie znane nam osoby i sytuacje, aby wszystkie one były ożywiane przez Ducha Świętego: Duch, zgodnie z obietnicą Jezusa, będzie nam przypominał o to co nam powiedział, wpadnie nam w ucho, sprawi, że zabrzmi nie tylko w głowie, ale i w sercu. A tego nam potrzeba, bo Jego Słowo jest samym Słowem, On jest Zmartwychwstałym, stale nam obecnym. A Jego słowo jest zawsze skuteczne: czyni to, do czego posłał je Ojciec, właśnie dlatego, że Duch je ożywia, sprawiając, że przechodzi od „słowa martwego” do „słowa żywego”.
Maryja jest kobietą w pełnym tego słowa znaczeniu, osobą Kościoła, poruszoną Duchem i całkowicie przez niego napełnioną: „pełną łaski” od Zwiastowania, matką żyjących u stóp Krzyża, z Kościołem, w nieustannej Pięćdziesiątnicy dziejów, nieustannie błaga o wyjednanie nam jedynego daru, o który Jezus wyraźnie każe nam prosić: „jeśli wy, którzy jesteście źli, umiecie dawać dobro swoim dzieciom, o ileż więcej da Ojciec wasz niebieski” Ducha tym, którzy o to proszą”.