it IT af AF ar AR hy HY zh-CN ZH-CN en EN tl TL fr FR de DE iw IW ja JA pl PL pt PT ro RO ru RU es ES sw SW
×

Uwaga

JUser: :_load: Nie można załadować użytkownika o ID: 62

Wtorek, 01 marca 2011, godzina 16

Dzień Ojca

Tysiąc najlepszych życzeń na firmamencie uczuć

przez Giosy Cento

Zawsze podobała mi się apokryficzna Ewangelia, nie pamiętam tytułu, w której rzymski żołnierz, spotykając Jezusa jako dziecko w Nazarecie, pyta Go: „Czyim jesteś synem?”. Dialog, który się toczy, jest bardzo ciekawy. Jezus odpowiedziałby: „Nazywam tatą kogoś, kto nie jest moim tatą, ponieważ moim prawdziwym ojcem jest Inny”. Żołnierz jest ciekawy i myśli, że dziecko nie ma jasnych pomysłów: „Wyjaśnij lepiej”. A on: «Tak, bo musisz wiedzieć, że mam ojca, którego można zobaczyć, i Ojca, którego nie można zobaczyć». «Więc masz dwóch ojców?». «Ale nie – odpowiada Jezus – mój prawdziwy Ojciec jest bardzo potężny, drugi to ktoś, kto działa tutaj, w Nazarecie». Zniecierpliwiony żołnierz odchodzi.

 

Sobota, 07 lipca 2007 09:54

Czas szuka duszy

Pierwszy dzień każdego roku jest jak pusta kartka wypełniona marzeniami, życzeniami i błogosławieństwami. Na stronie poezji jest kilka słów, które unoszą się jak lilie wodne w morzu bieli. Biel strony pomaga czytelnikowi nadać ciało uczuciom wiersza, ciału życia. W tym okresie liturgia wzywa nas, abyśmy nadawali czasowi duszę, abyśmy rozpoznawali znaki, które Bóg rysuje na niebie czasu. Zrozumienie czasu to zrozumienie zamierzeń Boga. Boża Opatrzność prowadzi przez wszystkie stulecia i prosi każdego z nas o zapisanie nowej karty swojego planu.

Czwartek, 30 stycznia 2014 r., godzina 14

Śmierć nie zasłania kurtyny życia

Katecheza Papieża Franciszka

«Niewłaściwie należy patrzeć na śmierć. Śmierć dotyczy nas wszystkich, pyta nas w sposób głęboki, zwłaszcza gdy dotyka nas z bliska lub gdy dotyka najmłodszych, bezbronnych w sposób, który wydaje nam się „skandaliczny”. Zawsze uderzało mnie pytanie: dlaczego dzieci cierpią?, dlaczego dzieci umierają? Jeśli rozumieć ją jako koniec wszystkiego, śmierć przeraża, przeraża, przemienia się w zagrożenie, które burzy każde marzenie, każdą perspektywę, rozbija każdą relację i przerywa każdą ścieżkę. Dzieje się tak, gdy postrzegamy nasze życie jako czas zamknięty pomiędzy dwoma biegunami: narodzinami i śmiercią; kiedy nie wierzymy w horyzont wykraczający poza horyzont obecnego życia; kiedy żyjesz tak, jakby Boga nie było.

Poniedziałek, 30 grudnia 2013 16:42

Prezentacja kalendarza na 2014 rok

Współpracownica magazynu La Santa Crociata ku czci św. Giuseppe, dr Stefania Severi, udzieliła w ostatnich dniach wywiadu Radiu Watykańskiemu, aby zaprezentować nasz Kalendarz na 2014 rok, przedstawiający panele brązowych drzwi bazyliki San Giuseppe al Trionfale. Relacjonujemy wywiad audio.

Słuchać!

Czwartek, 07 listopada 2013 14:31

Wielki krok

autorstwa Grazielli Fons

Towarzysz i uczłowieczaj poprzez działalność charytatywną

Śmierć i umieranie to dwie rzeczywistości, które nasze społeczeństwo ma tendencję do odsuwania na bok, zapominając, że miłość i śmierć to litery alfabetu, za pomocą których wyraża się ludzka egzystencja. Od pierwszej żałoby ludzkości śmierć stała się zagadką niepokojącą sumienie wszystkich i rzucającą stożek gęstego cienia na dni istnienia, które dla niektórych stają się przygnębiającą perspektywą, a dla osób wierzących narodzinami w świetle Boga po długotrwałym ciąży przez całe życie.

środa, 19 grudnia 2012 r., godzina 09

Nie bójcie się śmierci, ale tego, co ją poprzedza

autorstwa Giulii Facchini Martini

Drogi wujku, wujku, jak lubiłem Cię nazywać w ostatnich latach, kiedy choroba rozwiała Twoją wrodzoną skromność wobec okazywania uczuć: to jest moje ostatnie, intymne pożegnanie.
Czuję to. Chcesz, żebyśmy porozmawiali o agonii, zmaganiu się ze śmiercią, o znaczeniu dobrej śmierci.
Śmierć jest z pewnością krokiem nieuniknionym dla każdego z nas, podobnie jak narodziny i tak jak ciąża codziennie daje nowe, drobne oznaki kształtowania się życia, tak i śmierć często zapowiada się z daleka. Ty także czułeś, że to się zbliża i powtarzałeś nam to do tego stopnia, że ​​z tego powodu czasami czule Ci dokuczaliśmy. Potem nasiliły się trudności fizyczne, z trudem przełykałeś i dlatego jadłeś coraz mniej. Bałeś się nie samej śmierci, ale aktu umierania, przemijania i wszystkiego, co je poprzedza. Bałeś się, a przede wszystkim bałeś się utraty kontroli nad swoim ciałem, uduszenia się na śmierć. Gdyby można było dzisiaj użyć ludzkich słów, myślę, że poradzilibyście nam, abyśmy rozmawiali z pacjentem o jego śmierci, dzielili się jego obawami, słuchali jego życzeń bez strachu i hipokryzji.

Czwartek, 06 września 2012, godzina 10

Dar życia, szczyt szczęścia

Świadectwo pogrzebu bohaterskiej kobiety naszych czasów

Młoda kobieta, Chiara Corbella (28 lat) i jej mąż Enrico Petrillo. Obaj Rzymianie, bardzo normalna para, bardzo wierząca, do tego stopnia, że ​​poznali się w Medjugorie. Historia, która dorastała w bólu i zakończyła się źle, bardzo źle.
Chiary już tu nie ma. Zmarła 13 czerwca. Przeszła dwie ciąże, obie zakończyły się śmiercią wraz z narodzinami jej dzieci.
Najpierw Maria, później Davide, obie ofiary wad rozwojowych, przed którymi nie ma ucieczki. Chiara nadal zachodzi w ciążę. To chłopiec, Francesco. Tym razem wszystko szło dobrze: badania USG ostatecznie potwierdziły stan zdrowia dziecka. Wyglądało na to, że pech odwrócił się w drugą stronę. Ale nie.
W piątym miesiącu ciąży u Chiary zdiagnozowano wadę języka, a po pierwszej operacji lekarze wykryli raka. Trzeba to leczyć chemią, ale chemia zabije płód. W obliczu takiej ewentualności Chiara i Enrico decydują się na zajście w ciążę, narażając życie matki.

 

Czwartek, 12 lipca 2012 r., godzina 08:51

Tajne zasoby w chorobie

Refleksja prof. Mario Melazziniego

„Osoby niepełnosprawne mogą być szczęśliwe”. Poprosiliśmy Mario Melazziniego, byłego dyrektora szpitala cierpiącego na stwardnienie zanikowe boczne (ALS), a obecnie krajowego prezesa Aisla, stowarzyszenia na rzecz badań nad ALS, o refleksję na temat życia w dzisiejszej niepełnosprawności, wychodząc także od jego osobistych doświadczeń. „W naszym społeczeństwie życie z poważną chorobą lub niepełnosprawnością – jak zaczyna Melazzini – powoduje udrękę, dlatego robimy wszystko, co w naszej mocy, aby odsunąć od siebie myśl o tym, a jeśli faktycznie tak się stanie, zapobiec tej sytuacji.

Piątek, 01 czerwca 2012 12:02

Odważny głos w brodzie życia

Budujące świadectwo

ze s. Camillo Maccise’a

Kiedy nieco ponad rok temu wykryto guz, pierwszą rzeczą, jaką zrobiłam, było podziękowanie Bogu za 73 lata zdrowia, którymi mnie obdarzył, i dlatego oddałam się w Jego ręce. Jedna z naszych osób religijnych zapytała mnie, czy przeżywam tę próbę, którą Pan posłał mi w ciemną noc. Odpowiedziałem mu… o ciemnej nocy, nic. Raczej, że miałem jakiś brak uczuć i wrażenie pustki, ale w spokoju. Co więcej, wzrosło we mnie przekonanie, że najlepiej, jak powiedziała Edyta Stein, dać się prowadzić Panu.  

Środa, 14 marca 2012, godzina 09

Jeśli jutro... Potrzebuję trochę cierpliwości

List ojca do syna

Jeśli pewnego dnia zobaczysz mnie starą: jeśli ubrudzę się przy jedzeniu i nie będę mogła się ubrać... uzbrój się w cierpliwość, pamiętaj... czas, który spędziłam, ucząc Cię.
Jeśli kiedy z tobą rozmawiam, zawsze powtarzam to samo, nie przerywaj mi... posłuchaj mnie, kiedy byłeś mały, musiałem ci co wieczór opowiadać tę samą historię, aż zasnąłeś.
Kiedy nie chcę się umyć, nie obwiniaj mnie i nie zawstydzaj...pamiętaj, jak musiałam za tobą biegać w wymówkach, bo nie chciałaś się wykąpać.

1 176 strony