it IT af AF ar AR hy HY zh-CN ZH-CN en EN tl TL fr FR de DE iw IW ja JA pl PL pt PT ro RO ru RU es ES sw SW

Nowy Święty, który wywyższa pokorę wiary

autorstwa Francesco Marruncheddu

Margherita di Città di Castello, mała „niewidoma dziewczynka z Metoli”, zostaje świętą z woli papieża Franciszka. Postać, która mimo siedmiu wieków, które Ją od nas dzieli (w tym roku przypada siódma rocznica jej śmierci w 1320 r.), jest bardziej aktualna niż kiedykolwiek dla czasów, w których żyjemy. Młoda kobieta, która w swoim życiu doświadczyła niepełnosprawności, choroby, dyskryminacji, opuszczenia i odrzucenia. 

Margherita urodziła się w 1287 roku w zamku Metola, niedaleko rzeki Metauro, pomiędzy Marche a Umbrią. Córka Messera Parisio, szlachetnego pana zamku i Donny Emilii. Jej narodziny, zamiast pocieszyć rodziców, w niezamierzony sposób zaburzają ich życie: w rzeczywistości fizyczne wady małej dziewczynki są natychmiast zauważalne: wydaje się kulawa i garbata, a później okazuje się, że nawet nie ma wzroku. Ochrzczona w kolegiacie Mercatello sul Metauro (w tym samym źródle, gdzie kilka wieków później chrzest przyjęła także wielka mistyczka kapucyńska św. Weronika Giuliani), przez rodziców uważana jest za ciężar, wstydząc się tego i tak podejmując decyzję  zamknąć ją w małej celi sąsiadującej z kaplicą zamkową. Margherita zostaje jednak powierzona duchowej i kulturalnej opiece kapelana, który spędza z nią większość dnia, zaspokajając żywą ciekawość dziewczynki i wprowadzając ją w znajomość tekstów sakralnych i łaciny. Mała dziewczynka wydaje się czujna, inteligentna i dobra, ma dobrą pamięć i ceni każdą instrukcję, ucząc się na pamięć wszystkich Psalmów, które recytowała z głęboką wiarą. ona pragnie jedynie czułości i uwagi. Ale te od Parisio i Emilii nigdy nie dotrą. 

Poruszony współczuciem kapelan namawia ich, aby udali się do pobliskiego Città di Castello, skąd doszły pogłoski o cudach, jakie miały miejsce przy grobie Błogosławionego Giacomo. Może to być ostatnia karta, którą należy zagrać, próbując się wyleczyć. Ale cud się nie wydarzył. Zirytowani rodzice postanawiają zostawić Margheritę własnemu losowi i obiecując, że wrócą po nią, zostawiają ją przed kościołem i wychodzą na zawsze. 

Mała dziewczynka ma zaledwie pięć lat. zbierają ją biedni z miasta, wobec których jest czuła i uczą ją żebrać. Margherita wyraża jednak chęć poświęcenia się Bogu i zostaje w ten sposób przyjęta do klasztoru benedyktynów. Młoda kobieta od razu wyróżniała się życiem o bardzo wysokiej duchowości, modlitwie i pokucie. Jednak po pewnym czasie zakonnice nie mogą znieść tej wysokiej i surowej obecności, która zdaje się im wyrzucać lubieżność i światowość, i pod różnymi pretekstami udaje im się wyrzucić ją ze swojego klasztoru. Jednak wita ją małżeństwo Venturino i Grigia, którzy mieszkają w pięknym kamiennym domu na tym samym placu co klasztor. On kupiec, ona świecka dominikanka, zamaskowana, dobra matka rodziny.

Margherita, która nigdy nie zaznała czułości i ciepła w rodzinie, będzie dorastać jako jedna z ich córek wraz z potomstwem małżonków, bez dyskryminacji ze względu na niepełnosprawność fizyczną. Monna Grigia włączyła ją do świeckich dominikanów i zabierała ze sobą, gdy szła odwiedzić biednych, chorych i więźniów, niosąc pomoc, pocieszenie i uczucie. Wszystko to, czego jej odmówiono. Kiedy dorosła, również założyła habit dominikański, oddając się Panu jako trzeciorzędnik. 

Codziennie spowiada, często komunikuje i gorliwie się modli. Woli ludzi znajdujących się w najtrudniejszej sytuacji, a wśród nich skazanych na śmierć, których odwiedza dzień i noc, na oślep przemierzając ulice miasta, nie popełniając błędów, pomagając sobie laską i wyczuciem kierunku, które wydawało się cudowne. Mieszkańcy Castello zaczęli ją poznawać i doceniać, a sława jej świętości wkrótce rozeszła się poza murami miasta z wieżyczkami. 

Młoda kobieta staje się także punktem odniesienia dla  zwracało się do niej o radę wielu księży i ​​zakonników, obdarzonych boską wiedzą, która nie pochodziła ze studiów, ale od samego Boga. Wychowuje młodzież do życia i nauki chrześcijańskiej, a jednocześnie praktykuje surowy post i pokutę, nosi wór, biczuje się, aby uczestniczyć w Męce Jezusa. Jest oddana Świętej Rodzinie i św. Józefowi.

Modlitwa jest centrum jego dnia i często, jakby w ekstazie, pojawia się w kościele San Domenico, skąd codziennie wychodzi, aby praktykować miłość.

13 kwietnia 1320 roku Margherita zmarła w domu Mony Grigii i gdy tylko wieść się rozeszła, wiele osób przybyło do San Domenico, prosząc braci, aby nie chowali jej pod ziemią, ale odsłonili ją w kościele, gdzie nadal spoczywa jej ciało , pod ołtarzem. Wkrótce podczas jego pochówku mają miejsce liczne cuda, o których wspomina się w różnych biografiach.

19 października 1609 roku została beatyfikowana przez papieża Pawła V. Narodził się i rozwinął nieprzerwany kult nie tylko wśród Tifernati (mieszkańców tego obszaru), ale rozszerzył się daleko poza granice regionalne, do różnych części świata. Ponadto od 1988 roku jest opiekunką osób niewidomych i niepełnosprawnych w diecezjach Urbino-Urbania-Sant'Angelo w Vado i Città di Castello oraz patronką wielu stowarzyszeń wolontariackich, m.in. w mieście Sassari. Tymczasem w roku 2000 wznowiono diecezjalny proces kanonizacyjny. Wszystko to skłania w 2019 roku biskupa ks. Domenico Cancian wraz z biskupami Umbrii i Urbino zwrócili się do Papieża o kanonizację „przez równoważność”, czyli bez dalszego dochodzenia i prośby o cud. Ojciec Święty, po wysłuchaniu Kongregacji ds. Kanonizacyjnych, w dniu 24 kwietnia przystąpił do jej kanonizacji, okazując w ten sposób jej cześć i przykład całemu Kościołowi. «Cnotliwe życie Błogosławionej – czytamy w dekrecie podpisanym przez Papieża – charakteryzuje się przede wszystkim ufnym zawierzeniem Opatrzności, jako radosnym uczestnictwem w tajemnicy krzyża, zwłaszcza w jej stanie osoby niepełnosprawnej, odrzuconej i zepchniętej na margines . Temu pełnemu miłości upodobnieniu się do Chrystusa towarzyszyły intensywne przeżycia mistyczne. W ten sposób dojrzewająca sapientia cordis promieniowała na inne.”

Świetlny przykład i problem, który wyprzedzał swoje czasy. Tak naprawdę w średniowieczu wrażliwość i uwaga wobec osób niepełnosprawnych, wobec niepełnosprawności i marginalizacji społecznej była jeszcze odległa, a Margherita potrafiła przełamać barierę tej marginalizacji jedynie siłą Boga i światłem wiary.